Mistrz Gry - 2014-07-31 11:57:05

xxx

Nattalea Parker - 2015-07-03 14:34:51

Natt przyszła sobie ze swoją miotełką (nie do zamiatania, żeby nie było) na boisko i czekała, aż pojawi się Danka... Ale była już tan znudzona czekaniem, że usiadła na miotle i sobie latała w kółko, bo było jej nudno. Wspomniałam, że na boisku można zobaczyć Natt w SPODNIACH? No, mówię wam. Coś nowego.

Désirée Sorel - 2015-07-03 14:38:57

Nattalea Parker napisał:

Natt przyszła sobie ze swoją miotełką (nie do zamiatania, żeby nie było) na boisko i czekała, aż pojawi się Danka... Ale była już tan znudzona czekaniem, że usiadła na miotle i sobie latała w kółko, bo było jej nudno. Wspomniałam, że na boisku można zobaczyć Natt w SPODNIACH? No, mówię wam. Coś nowego.

Danka weszłą na boisko i rozejrzała się. Nie zauważyła nigdzie Natt biedne dziecko, na okulary nie stać, więc dosiadła miotły i odbiła się od ziemi. Serce zabiło jej mocniej. Zawsze tak miała, odkąd Noel po raz pierwszy posadził ją na miotle. Fakt, wtedy spadła z 20 metrów i cała była fioletowa od siniaków Noel zaczął nazywać ją 'Buka', ale od tamtego czasu bardzo dużo się nauczyła i teraz czuła się w powietrzu wolna jak ptak.

Nattalea Parker - 2015-07-03 14:41:23

Natt zatrzymała się w powietrzu i spojrzała na Dankę. Cóż, musiała przyznać, że jak na rok latania na miotle, to dobrze jej szło. Oczywiście nie tak dobrze, jak Natt, bo ona urodziła się z miotłą w ręce, so...
Po chwili Natt postanowiła się przyłączyć i sobie latała, oczywiście się przy tym popisując.

Mistrz Gry - 2015-07-03 14:43:05

Nattalea Parker napisał:

Natt zatrzymała się w powietrzu i spojrzała na Dankę. Cóż, musiała przyznać, że jak na rok latania na miotle, to dobrze jej szło. Oczywiście nie tak dobrze, jak Natt, bo ona urodziła się z miotłą w ręce, so...
Po chwili Natt postanowiła się przyłączyć i sobie latała, oczywiście się przy tym popisując.

DANKA SPADŁA Z MIOTŁY.
Umrzyj gupia .

Désirée Sorel - 2015-07-03 14:46:44

Mistrz Gry napisał:

Nattalea Parker napisał:

Natt zatrzymała się w powietrzu i spojrzała na Dankę. Cóż, musiała przyznać, że jak na rok latania na miotle, to dobrze jej szło. Oczywiście nie tak dobrze, jak Natt, bo ona urodziła się z miotłą w ręce, so...
Po chwili Natt postanowiła się przyłączyć i sobie latała, oczywiście się przy tym popisując.

DANKA SPADŁA Z MIOTŁY.
Umrzyj gupia .

JEBS!
Danka zaorała łbem o ziemię. 10 metrów, mogło być gorzej. Powoli otworzyła oczy i rozmasowała sobie obity tył głowy TRZEBABYŁOWZIĄĆLEKI.

Nattalea Parker - 2015-07-03 14:50:54

Désirée Sorel napisał:

Mistrz Gry napisał:

Nattalea Parker napisał:

Natt zatrzymała się w powietrzu i spojrzała na Dankę. Cóż, musiała przyznać, że jak na rok latania na miotle, to dobrze jej szło. Oczywiście nie tak dobrze, jak Natt, bo ona urodziła się z miotłą w ręce, so...
Po chwili Natt postanowiła się przyłączyć i sobie latała, oczywiście się przy tym popisując.

DANKA SPADŁA Z MIOTŁY.
Umrzyj gupia .

JEBS!
Danka zaorała łbem o ziemię. 10 metrów, mogło być gorzej. Powoli otworzyła oczy i rozmasowała sobie obity tył głowy TRZEBABYŁOWZIĄĆLEKI.

Natt podleciała do Danki i spojrzała na nią. Cóż, zbytnio się nie przejęła, ale żeby nie było, że to ona ją zepchnęła (a takie plotki na pewno się pojawią).
- Nic Ci nie jest? - zapytała obojętnym tonem. Było wziąć leki, to byś nie zleciała, głupia.

Désirée Sorel - 2015-07-03 14:53:00

Nattalea Parker napisał:

Désirée Sorel napisał:

Mistrz Gry napisał:


DANKA SPADŁA Z MIOTŁY.
Umrzyj gupia .

JEBS!
Danka zaorała łbem o ziemię. 10 metrów, mogło być gorzej. Powoli otworzyła oczy i rozmasowała sobie obity tył głowy TRZEBABYŁOWZIĄĆLEKI.

Natt podleciała do Danki i spojrzała na nią. Cóż, zbytnio się nie przejęła, ale żeby nie było, że to ona ją zepchnęła (a takie plotki na pewno się pojawią).
- Nic Ci nie jest? - zapytała obojętnym tonem. Było wziąć leki, to byś nie zleciała, głupia.

-Wszystko okej... Chyba miszcz gry mje zepchnoł się zagapiłam...- podniosła się, otrzepała i uśmiechnęła do Natt. -Postrzelamy do bramek?

Nattalea Parker - 2015-07-03 14:58:07

Désirée Sorel napisał:

Nattalea Parker napisał:

Désirée Sorel napisał:


JEBS!
Danka zaorała łbem o ziemię. 10 metrów, mogło być gorzej. Powoli otworzyła oczy i rozmasowała sobie obity tył głowy TRZEBABYŁOWZIĄĆLEKI.

Natt podleciała do Danki i spojrzała na nią. Cóż, zbytnio się nie przejęła, ale żeby nie było, że to ona ją zepchnęła (a takie plotki na pewno się pojawią).
- Nic Ci nie jest? - zapytała obojętnym tonem. Było wziąć leki, to byś nie zleciała, głupia.

-Wszystko okej... Chyba miszcz gry mje zepchnoł się zagapiłam...- podniosła się, otrzepała i uśmiechnęła do Natt. -Postrzelamy do bramek?

Natt chciała być Obrońcą, ale potrenowanie celności nigdy nie zaszkodzi, prawda?
- Pewnie, idę po sprzęt - mruknęła i popędziła w stronę składziku. Po chwili wytaszczyła z niego kufer z kaflem, zniczem i tłuczkami, of kors wzięła tylko kafel, bo po cha im znicz (jeszcze zgubią i co?), a w tej chwili nie marzyła, aby oberwać w głowę tłuczkiem.- Łap - powiedziała, rzucając kafel w stronę Danki. No i ona sama wskoczyła na miotełkę i poszybowała ku górze.

Désirée Sorel - 2015-07-03 15:04:35

Nattalea Parker napisał:

Désirée Sorel napisał:

Nattalea Parker napisał:


Natt podleciała do Danki i spojrzała na nią. Cóż, zbytnio się nie przejęła, ale żeby nie było, że to ona ją zepchnęła (a takie plotki na pewno się pojawią).
- Nic Ci nie jest? - zapytała obojętnym tonem. Było wziąć leki, to byś nie zleciała, głupia.

-Wszystko okej... Chyba miszcz gry mje zepchnoł się zagapiłam...- podniosła się, otrzepała i uśmiechnęła do Natt. -Postrzelamy do bramek?

Natt chciała być Obrońcą, ale potrenowanie celności nigdy nie zaszkodzi, prawda?
- Pewnie, idę po sprzęt - mruknęła i popędziła w stronę składziku. Po chwili wytaszczyła z niego kufer z kaflem, zniczem i tłuczkami, of kors wzięła tylko kafel, bo po cha im znicz (jeszcze zgubią i co?), a w tej chwili nie marzyła, aby oberwać w głowę tłuczkiem.- Łap - powiedziała, rzucając kafel w stronę Danki. No i ona sama wskoczyła na miotełkę i poszybowała ku górze.

Co prawda Dance marzyła się posada Szukającego, bo lubiła zawrotne prędkości nurkowanie, ale strzelanie goli też przecież jest fajne. Wzniosła się w powietrze i, przyspieszając, zamachnęła się kaflem. Rzut był podkręcony i wpadł czysto w lewą obręcz.

Nattalea Parker - 2015-07-03 15:07:09

Désirée Sorel napisał:

Nattalea Parker napisał:

Désirée Sorel napisał:


-Wszystko okej... Chyba miszcz gry mje zepchnoł się zagapiłam...- podniosła się, otrzepała i uśmiechnęła do Natt. -Postrzelamy do bramek?

Natt chciała być Obrońcą, ale potrenowanie celności nigdy nie zaszkodzi, prawda?
- Pewnie, idę po sprzęt - mruknęła i popędziła w stronę składziku. Po chwili wytaszczyła z niego kufer z kaflem, zniczem i tłuczkami, of kors wzięła tylko kafel, bo po cha im znicz (jeszcze zgubią i co?), a w tej chwili nie marzyła, aby oberwać w głowę tłuczkiem.- Łap - powiedziała, rzucając kafel w stronę Danki. No i ona sama wskoczyła na miotełkę i poszybowała ku górze.

Co prawda Dance marzyła się posada Szukającego, bo lubiła zawrotne prędkości nurkowanie, ale strzelanie goli też przecież jest fajne. Wzniosła się w powietrze i, przyspieszając, zamachnęła się kaflem. Rzut był podkręcony i wpadł czysto w lewą obręcz.

Ścigającym będzie Leoś. Nie, nic.
Natt podleciała z drugiej strony pętli i złapała kafel, po czym robiąc obroty o trzysta sześćdziesiąt stopni wrzuciła kafel do innej obręczy, po drugiej stronie boiska. Cóż, było zdecydowanie łatwiej, jeśli ktoś nie chciał strącić Cię z miotły.

Désirée Sorel - 2015-07-03 15:19:04

Nattalea Parker napisał:

Désirée Sorel napisał:

Nattalea Parker napisał:


Natt chciała być Obrońcą, ale potrenowanie celności nigdy nie zaszkodzi, prawda?
- Pewnie, idę po sprzęt - mruknęła i popędziła w stronę składziku. Po chwili wytaszczyła z niego kufer z kaflem, zniczem i tłuczkami, of kors wzięła tylko kafel, bo po cha im znicz (jeszcze zgubią i co?), a w tej chwili nie marzyła, aby oberwać w głowę tłuczkiem.- Łap - powiedziała, rzucając kafel w stronę Danki. No i ona sama wskoczyła na miotełkę i poszybowała ku górze.

Co prawda Dance marzyła się posada Szukającego, bo lubiła zawrotne prędkości nurkowanie, ale strzelanie goli też przecież jest fajne. Wzniosła się w powietrze i, przyspieszając, zamachnęła się kaflem. Rzut był podkręcony i wpadł czysto w lewą obręcz.

Ścigającym będzie Leoś. Nie, nic.
Natt podleciała z drugiej strony pętli i złapała kafel, po czym robiąc obroty o trzysta sześćdziesiąt stopni wrzuciła kafel do innej obręczy, po drugiej stronie boiska. Cóż, było zdecydowanie łatwiej, jeśli ktoś nie chciał strącić Cię z miotły.

No to Danka nurkuje po piłkę, leci zygzakiem między bramkami, potem znowu obrót i rzut przez ramie. O dziwo wpadło. Szit hapens.

Nattalea Parker - 2015-07-03 20:15:41

Désirée Sorel napisał:

Nattalea Parker napisał:

Désirée Sorel napisał:


Co prawda Dance marzyła się posada Szukającego, bo lubiła zawrotne prędkości nurkowanie, ale strzelanie goli też przecież jest fajne. Wzniosła się w powietrze i, przyspieszając, zamachnęła się kaflem. Rzut był podkręcony i wpadł czysto w lewą obręcz.

Ścigającym będzie Leoś. Nie, nic.
Natt podleciała z drugiej strony pętli i złapała kafel, po czym robiąc obroty o trzysta sześćdziesiąt stopni wrzuciła kafel do innej obręczy, po drugiej stronie boiska. Cóż, było zdecydowanie łatwiej, jeśli ktoś nie chciał strącić Cię z miotły.

No to Danka nurkuje po piłkę, leci zygzakiem między bramkami, potem znowu obrót i rzut przez ramie. O dziwo wpadło. Szit hapens.

Natt poleciała po piłeczkę, złapała ją w łapki, obie. Miotły się nie trzymała, bo po co? Sterowała nogami. No i tak sobie przeleciała razem z piłeczką nad obręczą, równocześnie wbijając ją do pętli. I co? I wpadła, jakaś nowość, czy co, że się cieszycie?

Noel van der Bilt - 2015-07-09 20:27:19

Siódma rano, pierwszy trening w trzeciej klasie. Noel odetchnął z ulgą, stając na środku boiska z miotłą w ręce. Właśnie wkracza w etap życia, który oficjalnie uważa się za początek ery gimbusa. Tylko pomyśleć, ile przypałów i niezręcznych sytuacji czeka na niego w tym roku! Aż miło o tym pomyśleć.
Usiadł na miotle i zaczął sobie latać po boisku, tak dla rozgrzewki. Słońce wschodziło, ptaszki śpiewały i ogólnie rzecz biorąc, było uroczo, cicho i sielankowo.

AJ Staar - 2015-07-09 20:31:10

AJ przyszedł sobie na trening quidditcha, sam nie miał pojęcia po co... ale cóż, lubił oglądać jak umiejętne osoby latają na miotłach, bo ona sam nie umiał... A jakby spróbował, to pewnie od razu wylądowałby na glebie, so... zwykle wolał nie próbować. ZWYKLE! Bo dzisiaj na przykład znalazł w sobie taką malutką szczyptę odwagi, aby spróbować czegoś nowego.
Zapewne jak przyjdzie co do czego to stchórzy i nici z planów.

Noel van der Bilt - 2015-07-09 20:35:28

Latając gdzieś na wysokości bramek, kątem oka zauważył blondynka stojącego na ziemi. AJ! Przyjaciel wyglądał na nieco zagubionego i niezdecydowanego. Bo faktycznie, co on robił na boisku? Noel, zafascynowany, z szerokim uśmiechem podleciał do chłopaka.
-HEJ AJ!-krzyknął, patrząc się na kumpla.

AJ Staar - 2015-07-09 20:39:40

Noel van der Bilt napisał:

Latając gdzieś na wysokości bramek, kątem oka zauważył blondynka stojącego na ziemi. AJ! Przyjaciel wyglądał na nieco zagubionego i niezdecydowanego. Bo faktycznie, co on robił na boisku? Noel, zafascynowany, z szerokim uśmiechem podleciał do chłopaka.
-HEJ AJ!-krzyknął, patrząc się na kumpla.

AJ słysząc przywitanie podskoczył do góry ze strachu. Miał nadzieję, że nikogo tu nie będzie, no ale w sumie to Noel, więc jest dobrze, co nie? Chyba... Tak myślę. A może nie? Mylę się? Nie, nie wiem.
- Cz-cześć Noel - odpowiedział, machając mu przez chwilę.- Masz teraz trening? W takim razie nie będę Ci przeszkadzał - powiedział, gotowy do odejścia. Cóż, przecie nie chciał się zbłaźnić przed NIM!

Noel van der Bilt - 2015-07-09 20:50:04

AJ Staar napisał:

Noel van der Bilt napisał:

Latając gdzieś na wysokości bramek, kątem oka zauważył blondynka stojącego na ziemi. AJ! Przyjaciel wyglądał na nieco zagubionego i niezdecydowanego. Bo faktycznie, co on robił na boisku? Noel, zafascynowany, z szerokim uśmiechem podleciał do chłopaka.
-HEJ AJ!-krzyknął, patrząc się na kumpla.

AJ słysząc przywitanie podskoczył do góry ze strachu. Miał nadzieję, że nikogo tu nie będzie, no ale w sumie to Noel, więc jest dobrze, co nie? Chyba... Tak myślę. A może nie? Mylę się? Nie, nie wiem.
- Cz-cześć Noel - odpowiedział, machając mu przez chwilę.- Masz teraz trening? W takim razie nie będę Ci przeszkadzał - powiedział, gotowy do odejścia. Cóż, przecie nie chciał się zbłaźnić przed NIM!

-No co ty!-wyszczerzył zęby w uśmiechu.-Zostań! Dzisiaj chyba nikt nie przyjdzie, a potrzebowałbym kogoś, kto porzucałby mi kafla!
W końcu od zeszłego roku był obrońcą i chciał jeszcze bardziej przyszpanić dziewczynom polepszyć swoją technikę przed rozpoczęciem nowego sezonu.

AJ Staar - 2015-07-09 20:52:41

Noel van der Bilt napisał:

AJ Staar napisał:

Noel van der Bilt napisał:

Latając gdzieś na wysokości bramek, kątem oka zauważył blondynka stojącego na ziemi. AJ! Przyjaciel wyglądał na nieco zagubionego i niezdecydowanego. Bo faktycznie, co on robił na boisku? Noel, zafascynowany, z szerokim uśmiechem podleciał do chłopaka.
-HEJ AJ!-krzyknął, patrząc się na kumpla.

AJ słysząc przywitanie podskoczył do góry ze strachu. Miał nadzieję, że nikogo tu nie będzie, no ale w sumie to Noel, więc jest dobrze, co nie? Chyba... Tak myślę. A może nie? Mylę się? Nie, nie wiem.
- Cz-cześć Noel - odpowiedział, machając mu przez chwilę.- Masz teraz trening? W takim razie nie będę Ci przeszkadzał - powiedział, gotowy do odejścia. Cóż, przecie nie chciał się zbłaźnić przed NIM!

-No co ty!-wyszczerzył zęby w uśmiechu.-Zostań! Dzisiaj chyba nikt nie przyjdzie, a potrzebowałbym kogoś, kto porzucałby mi kafla!
W końcu od zeszłego roku był obrońcą i chciał jeszcze bardziej przyszpanić dziewczynom polepszyć swoją technikę przed rozpoczęciem nowego sezonu.

- O-okej. Wszystko byle byś mnie nie wsadzał na miotłę - powiedział, zrezygnowawszy ze swoich wcześniejszych planów. No bo co? On nigdy miotły nie dotknął i się boi. Czy to tak trudno zrozumieć? Ja to rozumiem (ale miotłę rzecz jasna dotknęłam w życiu nie raz).- Sam tu jesteś?

Noel van der Bilt - 2015-07-09 20:58:01

AJ Staar napisał:

Noel van der Bilt napisał:

AJ Staar napisał:


AJ słysząc przywitanie podskoczył do góry ze strachu. Miał nadzieję, że nikogo tu nie będzie, no ale w sumie to Noel, więc jest dobrze, co nie? Chyba... Tak myślę. A może nie? Mylę się? Nie, nie wiem.
- Cz-cześć Noel - odpowiedział, machając mu przez chwilę.- Masz teraz trening? W takim razie nie będę Ci przeszkadzał - powiedział, gotowy do odejścia. Cóż, przecie nie chciał się zbłaźnić przed NIM!

-No co ty!-wyszczerzył zęby w uśmiechu.-Zostań! Dzisiaj chyba nikt nie przyjdzie, a potrzebowałbym kogoś, kto porzucałby mi kafla!
W końcu od zeszłego roku był obrońcą i chciał jeszcze bardziej przyszpanić dziewczynom polepszyć swoją technikę przed rozpoczęciem nowego sezonu.

- O-okej. Wszystko byle byś mnie nie wsadzał na miotłę - powiedział, zrezygnowawszy ze swoich wcześniejszych planów. No bo co? On nigdy miotły nie dotknął i się boi. Czy to tak trudno zrozumieć? Ja to rozumiem (ale miotłę rzecz jasna dotknęłam w życiu nie raz).- Sam tu jesteś?

-Tak, jestem sam, ale...-tutaj Noel zmarszczył brwi, starając się wykrzesać coś z swojego mózgu. Co stanowiło dosyć trudne zadanie, jako, że wstał o szóstej.-Czemu mam cię nie wsadzać na miotłę? Bo właściwie to właśnie chciałem, żebyś postarał się trafić do bramek.

AJ Staar - 2015-07-09 21:02:21

Noel van der Bilt napisał:

AJ Staar napisał:

Noel van der Bilt napisał:


-No co ty!-wyszczerzył zęby w uśmiechu.-Zostań! Dzisiaj chyba nikt nie przyjdzie, a potrzebowałbym kogoś, kto porzucałby mi kafla!
W końcu od zeszłego roku był obrońcą i chciał jeszcze bardziej przyszpanić dziewczynom polepszyć swoją technikę przed rozpoczęciem nowego sezonu.

- O-okej. Wszystko byle byś mnie nie wsadzał na miotłę - powiedział, zrezygnowawszy ze swoich wcześniejszych planów. No bo co? On nigdy miotły nie dotknął i się boi. Czy to tak trudno zrozumieć? Ja to rozumiem (ale miotłę rzecz jasna dotknęłam w życiu nie raz).- Sam tu jesteś?

-Tak, jestem sam, ale...-tutaj Noel zmarszczył brwi, starając się wykrzesać coś z swojego mózgu. Co stanowiło dosyć trudne zadanie, jako, że wstał o szóstej.-Czemu mam cię nie wsadzać na miotłę? Bo właściwie to właśnie chciałem, żebyś postarał się trafić do bramek.

- Bo ja... nie umiem latać, nigdy nie latałem i nie wiem czy chcę - przyznał cicho, odwracając wzrok, bo w sumie te pętle, do których wlatuje piłka są takie ciekawe! Z zainteresowaniem przyglądał się ich kształtom czy coś. CHŁOPIE! TO SĄ ZWYKŁE KÓŁKA! Co w nich takiego fascynującego.- Mam lęk wysokości - nie wiem czy go ma, może to po prostu wymówka, aby nie dotykać miotły?

Noel van der Bilt - 2015-07-09 21:33:51

AJ Staar napisał:

Noel van der Bilt napisał:

AJ Staar napisał:


- O-okej. Wszystko byle byś mnie nie wsadzał na miotłę - powiedział, zrezygnowawszy ze swoich wcześniejszych planów. No bo co? On nigdy miotły nie dotknął i się boi. Czy to tak trudno zrozumieć? Ja to rozumiem (ale miotłę rzecz jasna dotknęłam w życiu nie raz).- Sam tu jesteś?

-Tak, jestem sam, ale...-tutaj Noel zmarszczył brwi, starając się wykrzesać coś z swojego mózgu. Co stanowiło dosyć trudne zadanie, jako, że wstał o szóstej.-Czemu mam cię nie wsadzać na miotłę? Bo właściwie to właśnie chciałem, żebyś postarał się trafić do bramek.

- Bo ja... nie umiem latać, nigdy nie latałem i nie wiem czy chcę - przyznał cicho, odwracając wzrok, bo w sumie te pętle, do których wlatuje piłka są takie ciekawe! Z zainteresowaniem przyglądał się ich kształtom czy coś. CHŁOPIE! TO SĄ ZWYKŁE KÓŁKA! Co w nich takiego fascynującego.- Mam lęk wysokości - nie wiem czy go ma, może to po prostu wymówka, aby nie dotykać miotły?

-No nie gadaj! W takim razie zaraz ci znajdę jakąś miotłę i wszystkiego nauczę!-powiedział z błyskiem w oku. Co prawda, to prawda, zdziwił się (no bo jaki czarodziej nie umie latać w takim wieku?), ale postanowił mu pomóc, bo to w końcu Good Guy Noel, który wszystkim pomaga i jest taki UCZYNNY.

AJ Staar - 2015-07-09 21:45:10

Noel van der Bilt napisał:

AJ Staar napisał:

Noel van der Bilt napisał:


-Tak, jestem sam, ale...-tutaj Noel zmarszczył brwi, starając się wykrzesać coś z swojego mózgu. Co stanowiło dosyć trudne zadanie, jako, że wstał o szóstej.-Czemu mam cię nie wsadzać na miotłę? Bo właściwie to właśnie chciałem, żebyś postarał się trafić do bramek.

- Bo ja... nie umiem latać, nigdy nie latałem i nie wiem czy chcę - przyznał cicho, odwracając wzrok, bo w sumie te pętle, do których wlatuje piłka są takie ciekawe! Z zainteresowaniem przyglądał się ich kształtom czy coś. CHŁOPIE! TO SĄ ZWYKŁE KÓŁKA! Co w nich takiego fascynującego.- Mam lęk wysokości - nie wiem czy go ma, może to po prostu wymówka, aby nie dotykać miotły?

-No nie gadaj! W takim razie zaraz ci znajdę jakąś miotłę i wszystkiego nauczę!-powiedział z błyskiem w oku. Co prawda, to prawda, zdziwił się (no bo jaki czarodziej nie umie latać w takim wieku?), ale postanowił mu pomóc, bo to w końcu Good Guy Noel, który wszystkim pomaga i jest taki UCZYNNY.

- Ja mam miotłę - przyznał się. No bo co? Tak do Hogdzia bez miotły? Ale i tak jej nie używał, bo przecie nie umie.- Ale właściwie nie wiem po co mi ona skoro ja nigdy nie będę latać - dodał.- Szkoda Twojego czasu, ja i tak nic się nie nauczę.

Noel van der Bilt - 2015-07-10 11:28:05

AJ Staar napisał:

Noel van der Bilt napisał:

AJ Staar napisał:


- Bo ja... nie umiem latać, nigdy nie latałem i nie wiem czy chcę - przyznał cicho, odwracając wzrok, bo w sumie te pętle, do których wlatuje piłka są takie ciekawe! Z zainteresowaniem przyglądał się ich kształtom czy coś. CHŁOPIE! TO SĄ ZWYKŁE KÓŁKA! Co w nich takiego fascynującego.- Mam lęk wysokości - nie wiem czy go ma, może to po prostu wymówka, aby nie dotykać miotły?

-No nie gadaj! W takim razie zaraz ci znajdę jakąś miotłę i wszystkiego nauczę!-powiedział z błyskiem w oku. Co prawda, to prawda, zdziwił się (no bo jaki czarodziej nie umie latać w takim wieku?), ale postanowił mu pomóc, bo to w końcu Good Guy Noel, który wszystkim pomaga i jest taki UCZYNNY.

- Ja mam miotłę - przyznał się. No bo co? Tak do Hogdzia bez miotły? Ale i tak jej nie używał, bo przecie nie umie.- Ale właściwie nie wiem po co mi ona skoro ja nigdy nie będę latać - dodał.- Szkoda Twojego czasu, ja i tak nic się nie nauczę.

-Przestań.-klepnął go w ramię. On go nie nauczy? On go nie nauczy? No może faktycznie, nie nauczy go, ale przynajmniej spróbuje.-Leć po miotłę i zaraz spróbujemy.

AJ Staar - 2015-07-12 20:15:31

Noel van der Bilt napisał:

AJ Staar napisał:

Noel van der Bilt napisał:


-No nie gadaj! W takim razie zaraz ci znajdę jakąś miotłę i wszystkiego nauczę!-powiedział z błyskiem w oku. Co prawda, to prawda, zdziwił się (no bo jaki czarodziej nie umie latać w takim wieku?), ale postanowił mu pomóc, bo to w końcu Good Guy Noel, który wszystkim pomaga i jest taki UCZYNNY.

- Ja mam miotłę - przyznał się. No bo co? Tak do Hogdzia bez miotły? Ale i tak jej nie używał, bo przecie nie umie.- Ale właściwie nie wiem po co mi ona skoro ja nigdy nie będę latać - dodał.- Szkoda Twojego czasu, ja i tak nic się nie nauczę.

-Przestań.-klepnął go w ramię. On go nie nauczy? On go nie nauczy? No może faktycznie, nie nauczy go, ale przynajmniej spróbuje.-Leć po miotłę i zaraz spróbujemy.

- Ale Noeel! - zaprotestował, po czym spojrzał na chłopaka. Westchnął, tocząc w myślach walkę. Cóż... Chyba nic się nie stanie, jeśli spróbuje, tak? Najwyżej spadnie. NO WŁAŚNIE! SPADNIE!- Dobra, pójdę po tą miotłę - uległ i odwrócił się.
Tak, poszedł. Wrócił po dziesięciu minutach z miotełką w rączce. NIE, WCALE NIE BIEGŁ JAK SZALONY! Przemyślał to sobie i stwierdził, że spędzenie czasu z Gryffonem wcale nie jest złą wizją. A wręcz przeciwnie. Powinno być fanie dopóki z miotły nie spadnie. Dlaczego ma nie spróbować, w końcu po to tu na początku przyszedł, prawda? Prawda.
- To jestem - zameldował się i, o Boże, uśmiechnął! (!!!)

Noel van der Bilt - 2015-07-15 17:15:49

AJ Staar napisał:

Noel van der Bilt napisał:

AJ Staar napisał:


- Ja mam miotłę - przyznał się. No bo co? Tak do Hogdzia bez miotły? Ale i tak jej nie używał, bo przecie nie umie.- Ale właściwie nie wiem po co mi ona skoro ja nigdy nie będę latać - dodał.- Szkoda Twojego czasu, ja i tak nic się nie nauczę.

-Przestań.-klepnął go w ramię. On go nie nauczy? On go nie nauczy? No może faktycznie, nie nauczy go, ale przynajmniej spróbuje.-Leć po miotłę i zaraz spróbujemy.

- Ale Noeel! - zaprotestował, po czym spojrzał na chłopaka. Westchnął, tocząc w myślach walkę. Cóż... Chyba nic się nie stanie, jeśli spróbuje, tak? Najwyżej spadnie. NO WŁAŚNIE! SPADNIE!- Dobra, pójdę po tą miotłę - uległ i odwrócił się.
Tak, poszedł. Wrócił po dziesięciu minutach z miotełką w rączce. NIE, WCALE NIE BIEGŁ JAK SZALONY! Przemyślał to sobie i stwierdził, że spędzenie czasu z Gryffonem wcale nie jest złą wizją. A wręcz przeciwnie. Powinno być fanie dopóki z miotły nie spadnie. Dlaczego ma nie spróbować, w końcu po to tu na początku przyszedł, prawda? Prawda.
- To jestem - zameldował się i, o Boże, uśmiechnął! (!!!)

-To, uhm, może spróbuj wystartować? Wiesz jak to się robi?-zapytał, trzymając swoją miotłę w pogotowiu. Tak na wszelki wypadek, gdyby AJ postanowił poszaleć jak Neville w pierwszej klasie. Bo kto tam wie, co czai się pod tą blond czupryną?
JAKIE SEKRETY SKRYWA?
Nikt tego nie wie.
Nikt.

AJ Staar - 2015-07-15 19:41:02

Noel van der Bilt napisał:

AJ Staar napisał:

Noel van der Bilt napisał:

-Przestań.-klepnął go w ramię. On go nie nauczy? On go nie nauczy? No może faktycznie, nie nauczy go, ale przynajmniej spróbuje.-Leć po miotłę i zaraz spróbujemy.

- Ale Noeel! - zaprotestował, po czym spojrzał na chłopaka. Westchnął, tocząc w myślach walkę. Cóż... Chyba nic się nie stanie, jeśli spróbuje, tak? Najwyżej spadnie. NO WŁAŚNIE! SPADNIE!- Dobra, pójdę po tą miotłę - uległ i odwrócił się.
Tak, poszedł. Wrócił po dziesięciu minutach z miotełką w rączce. NIE, WCALE NIE BIEGŁ JAK SZALONY! Przemyślał to sobie i stwierdził, że spędzenie czasu z Gryffonem wcale nie jest złą wizją. A wręcz przeciwnie. Powinno być fanie dopóki z miotły nie spadnie. Dlaczego ma nie spróbować, w końcu po to tu na początku przyszedł, prawda? Prawda.
- To jestem - zameldował się i, o Boże, uśmiechnął! (!!!)

-To, uhm, może spróbuj wystartować? Wiesz jak to się robi?-zapytał, trzymając swoją miotłę w pogotowiu. Tak na wszelki wypadek, gdyby AJ postanowił poszaleć jak Neville w pierwszej klasie. Bo kto tam wie, co czai się pod tą blond czupryną?
JAKIE SEKRETY SKRYWA?
Nikt tego nie wie.
Nikt.

Ja wiem jakie on skrywa sekrety, bo to w końcu mój blondas, co nie? Trzeba znać swoje postacie jak siebie samego czy coś.
A chłopak się na niego patrzy i kręci głową. No bo on unika wszystkich meczy, lekcji latania i innych sprawności fizycznych.
- Nie bardzo, bo nigdy nie byłem na żadnej lekcji. Unikam wysokości jak ognia i nigdy nikt mnie jeszcze nie przekonał do latania. Dopiero Ty - powiedział, trochę zmieszany, odwracając wzrok.- To pewnie dla Ciebie nowość - czarodziej, który nie potrafi latać - i nagle jego buty stały się tak bardzo interesujące!

www.meskiwzrokwdamskikrok.pun.pl www.hbleague.pun.pl www.pokemon-river-diamond.pun.pl www.ntasg.pun.pl www.thewayoftheninja.pun.pl